Potężny amerykański silnik HEMI – co warto o nim wiedzieć?
Mocarne Muscle Cary nie mogły być napędzane małymi jednostkami, aby liczyć się w wyścigach torowych. Dlatego od zawsze pod maską tych amerykańskich (dzisiaj) klasyków, konieczne było zamontowanie sporych silników. O moc z litra pojemności było w tamtych latach nieco trudniej niż teraz, ale nie martwiono się tym z powodu braku restrykcji dotyczących norm spalin i zużycia paliwa. Jeszcze przed I wojną światową uzyskanie mocy rzędu kilku koni mechanicznych z silnika nie było czymś łatwym, dlatego szukano rozwiązań mających temu zaradzić. Dlatego zaprojektowano silniki z hemisferycznymi komorami spalania. Czy już teraz widzisz jakieś światełko w tunelu? Na horyzoncie pojawia się silnik HEMI.
Silnik HEMI – budowa jednostki spalinowej
Stworzenie kolistych komór spalania przyczyniło się do drastycznego wzrostu wydajności jednostek spalinowych do tego stopnia, że wielu światowych producentów zaczęło wykorzystywać właśnie takie rozwiązania w swoich autach. V8 HEMI nie zawsze był flagowcem wśród Chryslera, jednak chodziło w tych konstrukcjach o coś więcej niż pojemność. Jaki był efekt budowy komory spalania właśnie w ten sposób?
Silnik HEMI – zasada działania
Zmniejszenie kształtu w cylindrze (na kolisty) spowodowało lepsze rozchodzenie się płomienia podczas zapłonu mieszanki paliwowo-powietrznej. Dzięki temu wzrosła wydajność, bo energia wytwarzana na skutek zapłonu nie rozchodziła się na boki cylindra, jak w dotychczas stosowanych konstrukcjach. HEMI V8 posiadał też zwiększoną średnicę zaworów dolotowych i wydechowych, które umożliwiały korzystną zmianę przepływu gazów. Chociaż w tym względzie nie wszystko działało, jak należy, ze względu na moment niedomknięcia i jednoczesnego otwarcia drugiego zaworu, co nazywa się fachowo przekryciem zaworów. Miało to związek z większym zapotrzebowaniem jednostki na paliwo i nie najlepszym poziomem ekologii.
HEMI – silnik, który ma niejedno oblicze
Od czasu, gdy konstrukcja jednostek HEMI w latach 60. i 70. ubiegłego wieku zdobywała serca miłośników potężnych jednostek, minęło wiele lat. Teraz w zasadzie te konstrukcje są zupełnie inne, chociaż nazwa „HEMI” została zarezerwowana przez Chryslera. Komora spalania nie przypomina już tej hemisferycznej, tak jak w pierwotnych konstrukcjach, jednak moc i pojemność zostały.
Jak ewoluował silnik HEMI?
W jaki sposób w 2003 roku (po reaktywacji tej konstrukcji) udało się osiągnąć poziom aktualnych norm emisji spalin? Przede wszystkim zmieniono kształt komory spalania na lekko zaokrągloną, co bardzo mocno wpłynęło na kąt pomiędzy zaworami, uwzględniono dwie świece na cylinder (lepsze właściwości rozchodzenia się energii po zapłonie mieszanki), ale też wprowadzono system HEMI MDS. Chodzi o zmienną pojemność skokową, a raczej odłączanie połowy cylindrów, gdy silnik nie pracuje przy małym obciążeniu.
Silnik HEMI – opinie i spalanie paliwa
Trudno oczekiwać, by silnik HEMI, który w najmniejszej wersji ma 5700 cm3 i 345 KM, był oszczędny. Silnik 5.7 HEMI w wersji 345 KM spala średnio 19 litrów benzyny lub 22 litry gazu, jednak to nie jedyna wersja jednostki V8. Ta o pojemności 6100 cm3 według deklaracji producenta powinna średnio spalać nieco ponad 18 litrów na 100 km. W rzeczywistości jednak wartości te sięgają powyżej 22 litrów.
Jakie spalanie mają różne warianty HEMI?
6.2 V8 z Hellcata również świetnie radzi sobie ze spalaniem paliwa z baku. Producent deklaruje ok. 11 litrów na 100 km na trasie i można sobie wyobrazić, że bestia posiadająca ponad 700 KM podczas szybszej jazdy swoje musi spalić (w praktyce to ponad 20 litrów). Jest jeszcze silnik HEMI 6.4 V8, który średnio potrzebuje 18l/100 km (oczywiście przy rozsądnej jeździe), a gazu spala ok. 22 l/100 km. To oczywiste, że posiadając mocarne V8, nie da się osiągnąć spalania takiego, jak w miejskim 1.2 turbo.
Silnik 5.7 HEMI – wady i awarie
Konstrukcja ta oczywiście nie jest doskonała i ma swoje minusy. Biorąc pod uwagę kwestie techniczne to egzemplarze produkowane do 2006 roku miały wadliwy łańcuch rozrządu. Jego zerwanie groziło kolizją tłoków z zaworami, co powodowało ogromne spustoszenie w silniku. Jakie są wady tego silnika? To przede wszystkim:
- osadzający się nagar;
- drogie części;
- spore koszty oleju.
Producent zaleca również nie przekraczać interwału wymiany oleju o 10 000 kilometrów. Przyczyna? Osadzający się nagar. Co więcej, same części nie zawsze należą do najtańszych, jeśli kupuje się je w Polsce. Oczywiście można je sprowadzać ze Stanów, ale to musi trochę potrwać.
Co warto wiedzieć o olejach do HEMI?
Kolejna sprawa to dedykowany do tych jednostek olej silnikowy SAE 5W20. Jest on zalecany szczególnie do tych modeli, które mają system dezaktywacji 4 cylindrów. Oczywiście za taki produkt trzeba odpowiednio zapłacić. Pojemność układu smarowania to ponad 6,5 litra, dlatego zaleca się kupno przynajmniej 7 litrowego zbiornika z olejem. Koszt takiego oleju z filtrem to około 300 złotych.
Czy warto kupić auto z silnikiem HEMI V8? Jeśli wskaźnik spalania paliwa cię nie interesuje, a kochasz amerykańskie auta, to nawet się nie zastanawiaj.