Szczególnie pojazdy wyposażone w sportowe skrzynie biegów, takie jak DSG od Volkswagena, posiadają elektroniczną procedurę ruszenia. Nikogo nie dziwi obecność launch control w BMW F30, Audi S3 8V, Nissanie GT-R czy Lexusie LFA. To jednak nie wszystkie modele z launch control. W samochodach dostosowanych do dróg publicznych zadebiutował w Ferrari F355 z 1997 roku, w pierwszej zautomatyzowanej manualnej skrzyni biegów. Skoro już masz launch control na pokładzie swojego samochodu (albo o takim marzysz), to jak uruchomić procedurę wystartowania?
Launch control – jak sprawdzić, czy samochód je ma?
Sposobów na to, by sprawdzić launch control w pojeździe, jest kilka, a jeden z nich bardzo prosty – zerknij do instrukcji producenta. Jeśli samochód ma procedurę ruszenia, powinieneś odnaleźć odpowiedni zapis, np. w niedalekiej okolicy opisu zmiany przełożeń. Jeśli nie chce ci się szukać (co jest prawdopodobne), możesz po prostu zerknąć do Internetu i wpisać nazwę swojego modelu pojazdu.
Są też na to inne sposoby. Sprawdź najbardziej sportowy tryb jazdy w swoim pojeździe. Po jego uruchomieniu powinna pojawić się ikona na ekranie lub w okolicy zegarów „launch control”. Poza tym możesz przeprowadzić na próbę taką procedurę ruszenia. W jaki sposób to zrobić?
Launch control w Audi, BMW i innych modelach – jak wystartować?
Po włączeniu trybu Sport (lub innego oznaczającego sportowe ustawienia pojazdu) i wyłączeniu ESP, trzeba przejść do startu. Na początku wciśnij hamulec i przy tym zacznij naciskać pedał gazu. Jeśli wskazówka obrotomierza osiągnie stałą wartość (np. w przedziale 3-4 tysiące obrotów/minutę), wystarczy jedynie zwolnić pedał hamulca i samochód wystartuje. Konieczne są do tego również:
- odpowiednia temperatura silnika;
- właściwe ciśnienie i temperatura oleju;
- koła ustawione na wprost.
Czym jest launch control? System launch control pozwala na płynne ruszenie bez poślizgu kół i urwanie kilku setnych lub dziesiętnych sekundy, w zależności od pojazdu.
Każda marka produkująca samochody opracowała własny system procedury startowej. Niekiedy komputer reaguje po prostu na jednoczesne naciśnięcie gazu i hamulca i oznajmia kierowcy, że jest gotowy na szybki start, utrzymując obroty na jednym poziomie. W innych pojazdach trzeba wykonać wcześniej wymienione kroki, związane z przełączeniem trybu jazdy i wyłączeniem kontroli trakcji. Opanowanie launch control nie jest specjalnie trudne, a mimo różnic w początkowym zainicjowaniu procedury, efekt w każdym samochodzie jest praktycznie identyczny.
Launch control – jakie są jego wady?
Jeśli startujesz w wyścigach, to sprawa jest prosta i oczywista. Trzeba jednak przyznać, że launch control w Nissanie GT-R, Audi S3, BMW F30 czy innych modelach pojazdów nie sprzyja żywotności podzespołów. Dlaczego? Agresywne ruszanie z miejsca bez uślizgu kół powoduje spore przeciążenia dla wszystkich ruchomych części układu przeniesienia napędu. Nawet w przypadku ruszenia z piskiem opon najbardziej „w kość” dostają opony, natomiast w przypadku procedury ruszenia to półosie, sprzęgło i przeguby najbardziej odczuwają zabawę.
Dlatego właśnie producenci pojazdów nie zalecają zbyt częstego korzystania z launch control, mimo że sam system w porównaniu do pierwszego modelu stał się o wiele bardziej bezpieczny. Launch control w pewnych modelach pojazdów został ograniczony do określonej liczby uruchomień. W innych natomiast komputer nie pozwala na wielokrotne użycie pod rząd i prosi o nieco oddechu, blokując sposób wystartowania.
Czy launch control występuje w autach z manualną skrzynią biegów?
Oczywiście, że nie, chociaż te wymienione w nagłówku są w zdecydowanej większości, jeśli chodzi o obecność procedury startu. O wiele łatwiej ją przeprowadzić, a całym procesem praktycznie steruje komputer. W samochodach z manualną skrzynią biegów równie dobrze można zastosować po prostu „strzał ze sprzęgła”, czyli jednoczesne wciśnięcie gazu i sprzęgła z wrzuconym biegiem. Po natychmiastowym odpuszczeniu sprzęgła pojazd tez wystartuje natychmiast.
Aktywacja funkcji launch control zapewnia jednak lepsze warunki do wystartowania, ponieważ system elektroniczny pozwala na sterowanie turbosprężarką. W normalnych warunkach na biegu jałowym nie pompuje ona ciśnienia, więc ruszanie ze sprzęgła wiąże się z pewnym opóźnieniem. Trudniej też uzyskać optymalny moment obrotową silnika, tak by koła nie straciły przyczepności. Ta metoda startu pozwala na napompowanie turbiny i osiągnięcie wystartu bez lagu.
Launch control – czy warto?
Na końcu warto zadać sobie pytanie, czy warto korzystać z systemu launch control? W codziennej jeździe nie będzie to zbyt przydatny gadżet, chyba że ścigasz się spod świateł (co i tak jest przecież niezgodne z prawem). Launch control i program maksymalnego przyspieszenia możesz wykorzystać, mierząc czas na torze np. na popularnym odcinku ¼ mili. Wtedy rzeczywiście ta metoda startu może ci znacząco pomóc. Jednak na co dzień raczej nie będzie ci to potrzebne. Pamiętaj, że konsekwencją używania kontrolera jest szybsze zużycie się podzespołów pojazdu odpowiedzialnych za przeniesienie napędu. Dlatego korzystaj z niego z głową i przede wszystkim niezbyt często.
Najczęściej zadawane pytania
Na czym polega launch control?
Launch control to system kontroli startu samochodu, w którym silnik jeszcze podczas postoju wchodzi na wysokie obroty, a inne podzespoły są optymalizowane po to, aby zapewnić mu maksymalne tempo zwiększania prędkości.
Czy launch control szkodzi?
Procedura launch control nie przydaje się w codziennym użytkowaniu pojazdu i nie powinna być nadużywana. System ten może uszkadzać różne podzespoły samochodu. Ruszanie z wykorzystywaniem pełnej mocy silnika obciąża takie elementy jak: sprzęgło, skrzynię biegów, półosie, przeguby i opony.
Jakie samochody mają launch control?
Samochody, które posiadają system launch control to najczęściej sportowe pojazdy z automatyczną skrzynią biegów. Przykładowe modele to BMW F30, Audi S3 8V, Nissan GT-R czy Lexus LFA.