Choć w Polsce temperatury zimą z roku na rok są wyższe, to jednak sporadycznie wciąż dochodzi do zamarzania paliwa. Taka sytuacja może skutecznie unieruchomić pojazd, a także doprowadzić do późniejszych problemów z jego podzespołami. Warto zatem odpowiednio dbać o auto, aby nie doszło do takiej sytuacji oraz umiejętnie zareagować, gdy dostrzeże się niepokojące objawy. Sprawdź, jaka jest temperatura zamarzania benzyny i jak radzić sobie z tego typu problemami.
Jaka jest temperatura zamarzania benzyny?
W jakiej temperaturze zamarza benzyna? Standardowo dopiero wtedy, gdy niskie temperatury przekroczą aż -45°C. W Polsce zatem tego typu sytuacje powinny występować stosunkowo rzadko. Niestety w wyniku nieszczelności lub działania innych czynników do układu paliwowego może dostać się woda. To ona w polskim klimacie najczęściej odpowiada za zamarzanie paliwa i wówczas zima potrafi dać się we znaki właścicielom pojazdów. Woda zamarza już przy małych spadkach temperatury. Gdy już do tego dojdzie, to kolejną trudnością może być odpowiednie zlokalizowanie zamarzniętej wody w układzie. Benzyna może zamarzać w baku, filtrze paliwa, przewodach paliwowych, przy wlewie oraz w innych elementach układu silnika benzynowego.
Jaka jest temperatura zamarzania diesla?
Zdecydowanie mniej odporne na działanie niskich temperatur są silniki diesla. Auta tego typu zazwyczaj gwarantują niższe spalanie, co jest bezpośrednio związane z bardziej zaawansowaną technologią konstrukcji silnika. Z drugiej strony przekłada się to na większe ryzyko zamarzania układu w polskich warunkach. Dodatkowo na stacjach benzynowych w Polsce jakość oleju napędowego zależy od tego, w jakim miesiącu jest tankowany. Zimą olej napędowy wzbogacany jest o odpowiednie dodatki, które mają wiązać wodę. To minimalizuje ryzyko zamarzania. Wcześniej jednak w okresie jesiennym tankuje się olej przejściowy. Ten nie jest tak mrozoodporny i może zamarzać już przy temperaturze około -10°C. Wariant zimowy jest bardziej wytrzymały i w zależności od wybranego rodzaju zamarza dopiero przy temperaturach poniżej -20°C (olej grupy F), a nawet -32°C (olej napędowy arktyczny). W związku z tym, jeżeli w twoim baku zostało jeszcze paliwo z lata lub jesieni, to na zimę warto zatankować zimowy olej. Wówczas dojdzie do jego wymieszania się w baku i spadnie ryzyko zamarzania paliwa.
Objawy zamarzniętego paliwa
Te różnią się w zależności od rodzaju paliwa. Oczywiście głównym objawem jest to, że auto nie chce odpalić. W przypadku diesla w efekcie zamarzania dochodzi do wykrystalizowania się parafiny. Ta wytrąca się w postaci kryształków lub płatków, które mogą przedostać się do filtra paliwa. Wówczas go zatkają i paliwo nie przedostanie się do komory spalania. Podobne objawy dają zanieczyszczenia, które mogą dostać się do filtra paliwa. W przypadku benzyny nie dochodzi do wytrącania parafiny. Po prostu benzyna zamarza i powstają w niej grudki, a z czasem większe bryły. Problem zamarzania tego rodzaju paliwa dotyczy niewielu osób w Polsce i wiąże się to z temperaturami panującymi w klimacie umiarkowanym. O objawach dowiesz się więcej z naszego artykułu.
Zamarznięty wlew paliwa – jak sobie poradzić?
Zimowym problemem kierowców jest także przymarznięty wlew paliwa. Na szczęście jest mniej dokuczliwy i nie powoduje większych problemów z pojazdem. Zamarznięty wlew warto potraktować odmrażaczem do szyb lub płynem do odmrażania zamków. Nie należy polewać go ciepłą wodą, ponieważ może doprowadzić to do jeszcze większego oblodzenia i spotęgowania problemu.
Co zrobić w przypadku zamarzniętego paliwa?
Jest kilka sprawdzonych sposobów na to, jak walczyć z zamarzniętym paliwem. Jednym z nich jest przetransportowanie pojazdu w ciepłe miejsce, np. do ogrzewanego garażu. Tam z czasem paliwo odmarznie, jednak jest to dłuższy proces. W przypadku silników benzynowych za zamarzanie najczęściej odpowiada woda w paliwie. Wówczas do baku można dodać denaturat oraz spróbować rozbujać auto. Substancja powinna wymieszać się z paliwem i zwiększyć szansę na jego odmrożenie. Pamiętaj o tym, że jeżeli auto nie chce odpalić zimą, to nie zawsze winne jest paliwo. Powodem tego może być po prostu rozładowany akumulator.
Jak temu zapobiegać?
Zdecydowanie lepiej zapobiegać zamarzaniu paliwa, niż walczyć z jego skutkami. W tym celu można stosować m.in. depresator, czyli antyżel. To dodatek do paliwa, który zapobiega jego zamarzaniu. Ponadto rekomenduje się jazdą z pełnym bakiem oraz tankowanie tylko na sprawdzonych i renomowanych stacjach benzynowych. Wówczas zyskuje się pewność, że jakość paliwa jest wysoka. Tankowanie w sprawdzonych miejscach dotyczy nie tylko okresu zimowego. Dzięki temu można zadbać o prawidłową pracę całego układu, a także zminimalizować ryzyko usterek wywołanych niedostateczną jakością paliwa. Te mogą być uciążliwe i kosztowne.
Złym sposobem jest dodawanie benzyny do oleju napędowego i odwrotnie. Może to doprowadzić do poważnej awarii układu wtryskowego i kosztownych napraw. O ile starsze silniki wysokoprężne radziły sobie z tak przygotowaną mieszanką, o tyle nowoczesne i bardziej ekologiczne rozwiązania mogą się od niej uszkodzić. W związku z tym nie ma sensu ryzykować. Jeżeli zapowiadają ujemne temperatury, to lepszym wyborem jest zakup specjalnych dodatków do paliwa i przygotowanie się na zimę w ten sposób.