Nie brakuje kierowców, którzy wieczorami próbują swoich możliwości na rondach, czy placach, wykonując tzw. drifty. Driftowanie to nie tylko hobby, ale i sport. Przedstawiamy najważniejsze informacje na temat driftingu.
Technika jazdy – co robi kierowca, żeby uzyskać nadsterowność pojazdu?
Drifting wymaga od kierowcy używania gazu, sprzęgła, hamulców, a także skoordynowanej zmiany biegów i sterowania kierownicą. Odpowiednie manewrowanie pozwala wprowadzić samochód w stan nadsterowności – kierowcy przesuwają masę auta w przód i w tył w trakcie pokonywania zakrętu. Najlepsi sportowcy nie tylko potrafią wprawić auta w poślizg, ale także kontrolować je tak, że nie wyjeżdżają poza wyznaczone na torze linie lub tzw. clipping pointy, przez które trzeba przejechać, żeby zaliczyć okrążenie. Robią to, jednocześnie utrzymując ekstremalne kąty poślizgu.
Japonia jest krajem, w którym powstał drift
Początki driftingu, jako dyscypliny sportowej, miały miejsce w Japonii w latach 70. Cieszyły się tak dużą popularnością, że w 1995 roku powstała nawet seria mangi zatytułowana „Initial D”, której motywem przewodnim jest właśnie jazda bokiem.
Aktualnie zawody driftingowe odbywają się na całym świecie. Największe z nich to:
- Master European Drift Championship (Europa);
- D1 Grand Prix (Japonia);
- Red Bull Car Park Drift Open (cały Świat).
Najlepsi kierowcy – propagatorzy jazdy bokiem
Jednym z najsłynniejszych kierowców jest Kunimitsu Takahashi. To właśnie on jest uważany za jednego z pierwszych kierowców uprawiających drifting, którzy rozwijali tę technikę jazdy w latach 70. Ciekawostką jest to, że w tamtym czasie jeździło się głównie na dwuwarstwowych oponach, które sprzyjały ekstremalnemu sposobowi jazdy, ułatwiając wchodzenie w zakręty z dużym kątem poślizgu. Ogumienie tego typu było wykorzystywane zarówno przez profesjonalistów, jak i kierowców ulicznych.
Król driftu – Keiichi Tsuchiya
Kolejnym ekspertem w kwestii driftowania był Keiichi Tsuchiya, znany również jako „król driftu”. Szlifował on techniki driftu swojego idola, jakim był Takahashi, i dopracowywał je na stromych japońskich drogach znajdujących się w górach. Próbkę jego umiejętności można zobaczyć w filmie z 1987 roku – „Pluspy”. To właśnie Tsuchiya wraz z Daijiro Inadą stworzyli pierwszą imprezę D1 Grand Prix.
Czy driftowanie w Polsce jest legalne? Kiedy grozi mandat?
Driftowanie w Polsce jest legalne, o ile odbywa się w dozwolonych miejscach. Wśród takich lokalizacji znajduje się m.in.:
- Tor Poznań;
- Motoarena i Motopark Toruń;
- Tor Wschodzący Białystok;
- Motopark Koszalin;
- Autodrom Pomorze;
- Autodrom Jastrząb.
W innym przypadku trzeba się liczyć z karą finansową. Wśród amatorów driftu, poruszającymi się najczęściej autami typu BMW z napędem na tylne koła, wyjątkową popularnością cieszą się puste parkingi, na przykład przy dużych centrach handlowych, czy placach manewrowych.
Mandat za driftowanie – na jakiej podstawie?
Policjanci mogą to zakwalifikować jako stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym i nałożyć karę, opierając się na 86 art. i 98 art. Kodeksu wykroczeń. Najczęściej jest nakładana kara finansowa, która może wynieść nawet kilkaset złotych. Można także stracić prawo jazdy – dzieje się tak w momencie, kiedy funkcjonariusz stwierdzi poważne spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu. To jednak wyjątkowa sytuacja i zazwyczaj kończy się na upomnieniu policjanta.
Co sprawia, że driftowanie jest wyjątkowe?
Ten styl jazdy polega na tym, że kierowca z premedytacją chce wejść w nadsterowność. Manewruje samochodem tak, aby wejść w zakręt, utrzymując przy tym stałą prędkość. Tym samym opony tracą przyczepność, więc utrzymanie kontroli nad autem wymaga od kierowcy sporych umiejętności i doświadczenia.
Driftowanie jest dyscypliną sportu, którego cechą szczególną jest ekstremalny charakter rywalizacji. Ryzyko sprawia, że obserwujący patrzą na manewry z zapartym tchem, a kierowcy odczuwają niesamowity zastrzyk adrenaliny. Właśnie to stanowi urok driftingu.