Jednoślady są coraz częściej wybieranymi środkami transportu. Świetnie nadają się nie tylko do załatwiania codziennych spraw na mieście czy dojazdu do pracy, ale również do relaksujących przejażdżek. Rower nie potrzebuje zbyt wiele miejsca do zaparkowania, dlatego jest szczególnie cenny w zatłoczonych miastach. Wraz ze wzrostem cen za paliwo popularność pojazdów niemechanicznych napędzanych ruchem nóg znacznie się zwiększyła. Nie tylko oszczędność pieniędzy wpływa na zalety roweru – jazda jednośladem zapewnia brak konieczności stania w korkach. Dowiedz się, czym grozi jazda rowerem po alkoholu!
Rower jako środek transportu – obowiązki
Rowerem może poruszać się każda osoba, która nabyła umiejętność jazdy jednośladem. W myśl przepisów, dzieci poniżej 10. roku życia powinny jeździć rowerem wyłącznie pod opieką osoby dorosłej. Starsze dzieci (od 10. do 18. roku życia) zobligowane są do zdania specjalnego egzaminu na uzyskanie tzw. karty rowerowej. Samodzielna jazda bez dodatkowych uprawnień możliwa jest po uzyskaniu pełnoletniości.
Przygotowanie roweru do jazdy
Przepisy przewidują konieczne wyposażenie jednośladu. Rower powinien posiadać:
- co najmniej jedno światło białe lub żółte z przodu;
- przynajmniej jedno światło odblaskowe i jedno czerwone z tyłu;
- skutecznie działający hamulec;
- sygnał ostrzegawczy (dzwonek lub trąbka).
Jazda rowerem po alkoholu w Polsce – przepisy
Jazda rowerem po alkoholu jest surowo karana w naszym kraju. W 2022 roku ustawodawcy zwiększyli kary za prowadzenie pojazdów po spożyciu wysokoprocentowych napojów. Najnowsze przepisy stanowią, że osoba jadąca rowerem po pijaku może spodziewać się mandatu od 1000 do nawet 5000 zł. Zgodnie z art. 115 § 16 Kodeksu karnego kary obowiązują jednak wyłącznie osoby uczestniczące w ruchu drogowym. Jeśli więc po spożyciu alkoholu będziesz szedł prowadząc rower, nie otrzymasz mandatu. W tym miejscu warto zauważyć, że obserwujemy sporą tendencję wzrostu wysokości mandatów za jazdę pod wpływem (w porównaniu do roku 2021 grzywna wzrosła aż pięciokrotnie!).
Stan po użyciu a stan nietrzeźwości – różnice
W ustaleniu wysokości grzywny ważna jest zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu lub stężenie we krwi. Inny mandat otrzyma prowadzący w stanie po użyciu, a innych w stanie nietrzeźwości. Czym różnią się dwa terminy? O jeździe rowerem w stanie nietrzeźwości mówimy, gdy:
- zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila;
- na 1 dm3 wydychanego powietrza stężenie alkoholu przekracza 0,25 mg.
Stan po użyciu następuje, jeśli:
- zawartość alkoholu we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila;
- na 1 dm3 wydychanego powietrza stężenie alkoholu utrzymuje się od 0,1 do 0,25 mg.
Wszystkie informacje dotyczące jazdy rowerem po alkoholu znajdziesz w art. 115 § 16 Kodeksu karnego.
Jazda rowerem po alkoholu – mandat
Wysokość grzywny zależy przede wszystkim od stanu, w którym znajduje się osoba jadąca rowerem po spożyciu wysokoprocentowych trunków. W sytuacji, gdy kierowca roweru mieści się w zakresie stanu po użyciu alkoholu, kara pieniężna rozpocznie się od 1000 zł. Jeśli jednak wynik pomiaru stężenia alkoholu we krwi lub w wydychanym powietrzu wskaże stan nietrzeźwości, mandat wyniesie minimum 2500 zł. Konsekwencje spowodowania wypadku po spożyciu alkoholu są znacznie wyższe – rowerzysta musi liczyć się z grzywną do 5000 zł oraz postępowaniem sądowym (możliwy jest areszt od 5 do 14 dni lub nawet do 30 dni, jeśli stężenie wynosiło ponad 0,5 promila).
Czy przez jazdę rowerem po alkoholu można stracić prawo jazdy?
Najnowsze przepisy konkretnie regulują kwestię utraty dokumentu poświadczającego uprawienia do kierowania pojazdami za jazdę rowerem po pijaku. Ponieważ rower jest pojazdem niemechanicznym, za wykroczenie lub przestępstwo dokonane podczas jazdy na nim nie jest możliwe stracenie uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych (samochodu czy motocyklu). Oznacza to, że osoba złapana na jeździe rowerem po pijaki nie otrzyma punktów karnych i nie zostanie jej odebrane prawo jazdy.
Jazda rowerem po alkoholu bezsprzecznie jest uważana za czyn niewłaściwy. Takie zachowanie stwarza poważne niebezpieczeństwo. Być może surowsze kary pozwolą zmniejszyć ilość takich incydentów.