Co dzieje się, gdy policja sprawdza szybkość samochodów tylko w jednym miejscu? Wielu kierowców zwalnia na chwilę, by nie zostać złapanym, a następnie przyspiesza zaraz po minięciu patrolu. W związku z tym zostały wprowadzone kontrole kaskadowe, które sprawdzają średnią prędkość kierowcy danego pojazdu. Obecnie na polskich drogach można również znaleźć urządzenia do pomiaru automatycznego. Czy aby na pewno przynosi to odpowiednie skutki i działa tak, jak powinno? Tak! To naprawdę skuteczna metoda walki z piratami drogowymi. Dowiedz się więcej o kaskadowym pomiarze prędkości!
Kaskadowy pomiar prędkości – co to jest?
Młodzi kierowcy często zadają pytania o kaskadowy pomiar prędkości. Na czym polega ta kontrola – tego raczej nie wiedzą i nic w tym dziwnego. Sprawa w tym przypadku jest dość prosta. Zwykle takie testy polegają na tym, że policja ustawia swoje wozy w co najmniej dwóch miejscach. W takiej sytuacji kierowcy zwykle zwalniają przy pierwszym pojeździe, ale niektórzy chwilę później nagle przyspieszają… W takiej sytuacji druga grupa policjantów może natychmiast kierowcę złapać, aby ukarać go za łamanie przepisów drogowych. To jednak tylko jedna metoda takich pomiarów.
Kaskadowa kontrola prędkości w sposób elektroniczny
Policja regularnie wykonuje akcje, które już opisaliśmy. Jednak kontrola prędkości może być o wiele bardziej zaawansowana, dzięki najnowocześniejszym technologiom. Obecnie w Polsce można znaleźć 30 urządzeń, które bezustannie sprawdzają średnie rozpędzenie pojazdów na danej drodze. Choć ich koszt wyniósł kilka milionów złotych, to wydatek już dawno się zwrócił. Przyczynili się do tego oczywiście kierujący, którzy przekraczali przepisy. Kaskadowy pomiar prędkości jest więc naprawdę dobrym sposobem na to, aby odpowiednio zadbać o bezpieczeństwo na drodze i zmniejszyć średnią prędkość pojazdów.
Kaskadowy pomiar prędkości – gdzie będzie założony?
Bez wątpienia zasięg kaskadowych pomiarów prędkości będzie się regularnie zwiększać. Prawdopodobnie zostanie niedługo wprowadzone w Polsce sprawdzanie szybkości, z jaką auta poruszają się na autostradach. Dzięki temu będzie można znaleźć osoby, które jeżdżą zbyt szybko, a takich przecież nie brakuje, gdy można rozwinąć dużą prędkość. Warto zwrócić uwagę na to, że taki pomiar sprawdza średnią prędkość. Kierowca nie będzie zatem karany za chwilowy wzrost prędkości, który wynika z sytuacji na drodze (np. kiedy gwałtownie przyspiesza).
Kaskadowy pomiar prędkości – zwróć uwagę na komunikaty policji
Jeśli wyjeżdżasz w trasie na nieznany teren, jedź ostrożnie i uważaj zawsze na swój licznik. Jednak warto wcześniej poznać komunikaty policji. Dlaczego? Służby często informują o kaskadowym pomiarze prędkości. Wiedza o większej kontroli policyjnej czasem ocali od mandatu. Pamiętaj jednak zawsze o tym, że spokojna jazda jest zdecydowanie bezpieczniejsza zarówno dla ciebie, jak i twojego otoczenia. Dlatego lepiej zrobisz, gdy będziesz przestrzegać przepisów i nie przejdzie ci przez myśl, by je łamać. Zwracaj oczywiście uwagę na to, w jakiej strefie się znajdujesz i jaką maksymalną prędkość możesz osiągnąć.
Jak szybko jeżdżą Polacy?
Mimo tego, że regularnie mówi się o wysokich mandatach przyznawanym kierowcom za nadmierną prędkość. Nie da się jednak ukryć, że średnie tempo na polskich drogach wcale nie jest wysokie. Wynosi ono:
- na drogach wojewódzkich i krajowych – 80 km/h (na maksymalne 90 km/h);
- na drogach ekspresowych – 111 km/h (na maksymalne 120 km/h);
- na autostradach – 125 km/h (na maksymalne 140 km/h).
Dlatego nie przejmuj się, jeśli jeździsz wolniej niż twoi znajomi czy bliscy. Lepiej poruszać się w sposób w pełni bezpieczny, niż doprowadzić do tragedii, która może kosztować czyjeś życie.
Kaskadowe pomiary prędkości to nie tylko widok policyjnych radiowozów, lecz również nieustanna kontrola elektroniczna. Ta ostatnia zbiera naprawdę obfite żniwo w postaci mandatów, dlatego miej na uwadze, że twoja średnia prędkość może cały czas być na oku służb. Jedź więc bezpiecznie i zgodnie z przepisami!