Są ludzie, którzy nagrywają do sieci śmieszne dla widzów filmiki z kategorii „prank”. Najczęściej jednak nie są zbyt wesołe dla ofiar takich zabaw. Najgorzej, gdy taka osoba musi później udać się na terapię celem wyeliminowania powstałej traumy. Coś podobnego może spotkać osobę, która za długo napatrzy się na najbrzydszy samochód świata. O miano tego pojazdu na przestrzeni lat walczyło kilka marek. Dlatego poniżej zestawiono subiektywną klasyfikację zawierającą najbrzydsze samochody, jakie powstały. Co gorsze, do listy nadal mogą dołączać nowe egzemplarze. Jesteś gotowy na „niesamowite” wrażenia?
Straszny samochód, czyli Alfa Romeo SZ
W tym artykule nie ma dawkowania emocji. Na samym początku o miano najbrzydszego auta walczy przedstawiciel włoskiej marki Alfa Romeo. Niesamowite jest to, że pojazdy z półwyspu apenińskiego kojarzą się w większości z niesamowitym smakiem, gustem, kunsztem i pazurem. Aż tu nagle w roku 1989 zaczyna być produkowana Alfa Romeo SZ.
W zasadzie trudno opisać jakieś pozytywne strony tego pojazdu, biorąc pod uwagę stylistykę i karoserię. Przedni zderzak, długa maska i minimalistyczne lampy wyglądają razem jak twarz człowieka o nie najlepszej reputacji. Dla niektórych jest to wręcz straszny samochód i rzeczywiście można się go przestraszyć. Nie tylko pod względem wyglądu, ale też jazdy za kierownicą.
Ta forma strachu jest jednak dużo przyjemniejsza. Niska masa własna pojazdu w połączeniu z silnikiem V6 o mocy 210 KM robi swoje. Dodatkowo krótkie przełożenia umożliwiające sportową jazdę potęgują wrażenia z pokonywania kolejnych kilometrów. Gdyby tylko auto nieco mniej przypominało klocek, byłoby o wiele lepiej.
Pozycja nr 2 w rankingu na najbrzydsze auto świata – Ford Ka
Z założenia miało być to auto, które przypadnie do gustu głównie kobietom. Niewielka masa, spora widoczność, oszczędny benzynowy silniczek i łatwość w zaparkowaniu w najbardziej ciasnych miejscach. Czy jakaś kobieta chciałaby jeździć pojazdem posądzonym o to, że jest to najbrzydszy samochód świata? To właśnie płeć piękna zwraca szczególną uwagę na walory estetyczne i styl, a tych w Fordzie Ka jest jak na lekarstwo.
Zasadniczo nadwozie tego miejskiego wozu przypomina nieco żółwią skorupę nałożoną na dwie osie. Z tym że tylna jest mocno niepokorna i chciałaby się wymknąć z tej konstrukcji. Może nie ma ochoty być częścią tego pojazdu?
Najbrzydsze samochody świata – Tata Nano
Projektanci indyjskiej marki wręcz wyważają drzwi, ubiegając się o tytuł najbrzydszego samochodu na świecie. Zawsze to kolejne trofeum, ale czy na pewno jest ono powodem do dumy? Co bardzo interesujące, jest to obecnie najtańszy samochód osobowy dostępny na rynku. Auta koncernu Tata Motors sprzedawane są głównie na rynku azjatyckim i cieszą się niemałą popularnością, głównie ze względu na cenę, zwrotność i potrzebną przestrzeń do parkowania.
Model Tata Nano z założenia miał być malutkim pojazdem, stąd jego nazwa. Co niezwykle ciekawe, samochód ten może zmieścić w środku 4 osoby! Ma 2-cylindrowy silnik o pojemności 0,6 litra i dysponuje mocą 33 KM. Jest nieco podobny do Forda Ka, jednak jeszcze bardziej przypomina żelazko na malutkich kółkach. Przednie światła samochodu wyglądają jak zapożyczone z potężnej ciężarówki lub dostawczaka. Solidne miejsce w rankingu na najbrzydsze auto świata.
Dziwne auta, a wśród nich Scion xB
W zasadzie do opisu tego samochodu można by użyć znaczka „XD”, zamiast „xB”. To wszystko dlatego, że produkowany przez japoński koncern pojazd wygląda, jak model zaprojektowany przez dzieci z klas 1-3 szkoły podstawowej. W dzieciństwie projektowało się na kartce właśnie takie egzemplarze aut. Prosta, wręcz kanciasta bryła, spora przestrzeń w środku, wysokość (niemal 165 cm!), wielkie szyby i małe koła. Może nie jest to najbrzydszy samochód, ale utrzymuje się wysoko w klasyfikacji.
Zapominając nieco o smaczkach wizualnych, można powiedzieć co nieco o technicznych rozwiązaniach. A te, jak przystało na motoryzację japońską, są całkiem przyzwoite. Silniki montowane w tych modelach rozpoczynały się od pojemności 1,6 litra na 2,4 litra kończąc. W porównaniu do znikomej masy własnej auta dawało to ponadprzeciętne osiągi do jazdy codziennej.
Fiat Multipla – dotychczasowy faworyt wśród najbrzydszych aut świata
Ten, kto powiedział „Cóż za piękne auto!”, niech pierwszy rzuci kamieniem. Zestawienie, które wyłania najbrzydszy samochód świata, nie mogło obyć się bez faworyta. Zasadniczo pojazdy przed wprowadzeniem ich do produkcji przechodzą przez rygorystyczne kontrole wielu wysoko postawionych osób danej marki. Taka drobiazgowa ocena ma pozwolić na wyłapanie błędów, uwzględnienie poprawek i ostateczną akceptację projektu.
Fiat Multipla wygląda jak podanie o wydatek firmowy niepostrzeżenie podrzucone prezesowi do podpisania w stosie innych dokumentów. To nie tylko dziwne auto, ale pojazd, który po chwilowym zastanowieniu przypomina dwie oddzielne konstrukcje na siłę ze sobą spasowane (chociaż słowo spasowane nie jest chyba najbardziej trafne). Góra auta wygląda jak nałożona na dolną część karoserii. Bardzo duże szyby i fałda nad maską, przypominająca podwójny podbródek, to znaki rozpoznawcze tego modelu.
Jednak poza całym wyglądem, jest to konstrukcja ceniona wśród posiadaczy. Cechuje się wytrzymałością, sporym miejscem bagażowym i ponadprzeciętną przestrzenią w środku. To bardzo dobre rozwiązanie szczególnie dla rodzin z dziećmi.
Najbrzydszy samochód świata – Nissan S-Cargo
Trudno powiedzieć, co się stało w przypadku tego pojazdu. Nissan, który ma w swojej stajni takich przedstawicieli, jak: Skyline, 200SX, Silvia, GT-R, ale też Note, Primera, wypuszcza nagle taki model. Oczywiście można to uznać za błąd w produkcji, tym bardziej że miała ona miejsce w latach 1989-1991. Nie da się tego podeprzeć oficjalnymi opiniami fachowców, ale jest to chyba najbrzydszy samochód świata. Wygląda tak, jakby miał za tylnym bagażem miejsce na dalszą część konstrukcji, ale pozbawiła go jej gilotyna w fabryce.
Rewelacją designerów Nissana są też tylne okrągłe szyby. Przypominają nieco te montowane na jachtach i statkach podwodnych, szczególnie takich z kreskówek dla dzieci. Założenie do niego sportowych felg też nic nie daje.
Walka o pierwsze miejsce była bardzo zacięta, jednak ostatecznie wygrywa ją Nissan S-Cargo. Gratulacje?