Pomimo tego, że automatycznie przekładnie pracują relatywnie stabilnie, to można wyróżnić kilka produktów, które odznaczyły się na tle innych swoją niezawodnością. Najmniej awaryjne skrzynie automatyczne były produkowane, niestety, kilkanaście lat temu.
Z tego powodu w tym szacownym gronie znajdują się przekładnie ze starszych aut. Co jeszcze warto wiedzieć na ten temat?
Najtrwalsze automatyczne skrzynie biegów
Do przekładni, które zasługują na miano najmniej awaryjnych, zaliczają się skrzynie, które nie wymagają naprawy przez co najmniej 300-350 tysięcy kilometrów. Jedną z nich jest z pewnością pięciobiegowa przekładnia ZF5HP, która pojawiła się po raz pierwszy w 1992 roku w autach BMW, wyposażonych w 8 i 12 cylindrowe, mocne jednostki napędowe.
Za najmniej awaryjne skrzynie automatyczne uważa się także przekładnie produkowane przez marki premium – Aston Martina i Bentleya. Warto nadmienić, że mowa tutaj o ulepszonej modyfikacji ZF5HP, czyli ZF5HP24, która była montowana w słynnych modelach Land Rovera i Jaguara.
Wspomniana przekładania mogła znieść nawet obciążenie sięgające 600 Nm momentu obrotowego. Ta automatyczna skrzynia biegów była też później montowana w autach 4×4 klasy średniej – Audi A6 oraz A8 Quattro.
Najmniej awaryjne skrzynie automatyczne montowane w autach GM
Do najmniej awaryjnych skrzyń automatycznych z pewnością można zaliczyć również model 5L40E, który produkowano w zakładach należących do General Motors. Ta przekładnia miała pięć stopni i była wyjątkowo trwała. Działała bez zarzutu nawet przez 500 tys. kilometrów. Skrzynię produkowano od 1998 roku i zamontowano ją m.in. w takich modelach aut jak BMW 3 czy Cadillacach.
Wkrótce, w 2000 pojawiła się zmodyfikowana wersja, którą instalowano w samochodach z AWD, na przykład BMW X5. Później skrzynia ta była montowana w samochodach GM oraz w różnych modelach, które miały napęd tylko na tylne koła i posiadały silniki o średniej mocy.
Za najmniej awaryjną skrzynię automatyczną uważano też wersję, która była następcą 5L40E, czyli 6L50. Instalowano ją w autach klasy średniej, o umiarkowanej mocy silnika. Pojazdy mogły z nią przejechać nawet do 400-500 tys. kilometrów – przy odpowiedniej konserwacji.
Stabilnie działające automaty z rynku azjatyckiego
Również na rynku azjatyckim nie brakowało ciekawych i skutecznych rozwiązań producentów. Przykładem najmniej awaryjnego automatu, jest przekładnia Toyoty – A750F. Montowano ją w tak znanych modelach aut, jak Toyota Land Cruiser, czy pojazdach marki Lexus. Przekładnia była w stanie przejechać nawet do 600 tys. kilometrów bez konieczności serwisowania.
Chcąc dowiedzieć się więcej, nie tylko na temat najmniej awaryjnych automatów, warto przeczytać inne artykuły, zawierające odpowiedź na tak często zadawane pytania, jak na przykład: automat czy manual. Dzięki temu można poszerzyć swój zakres wiedzy.
Jakie są zalecenia w kontekście serwisowania automatu?
Dobrze jest też wiedzieć, jak obchodzić się z bezstopniową skrzynią CVT, czy odmianą o konstrukcji DSG. Dzięki temu wspomniane rodzaje przekładni będą służyć przez dłuższy czas, utrzymując swoją trwałość i wydłużając przebieg auta.
Należy pamiętać o kilku zaleceniach. Po pierwsze, trzeba zwrócić uwagę na to, aby skrzynia się rozgrzała. Co więcej, nie wolno zmieniać trybów w trakcie jazdy, na przykład z D na N, czy P.
Może to doprowadzić to szybszego zużytkowania oleju, czy uszkodzenia kół zębatych. Oprócz tego należy pilnować terminu wymiany oleju, uzupełniając płyn co ok. 60 tys. kilometrów – pozwoli to uniknąć poważnej awarii i konieczności kosztownej naprawy.