Media stale donoszą o tragicznych skutkach pościgów ulicznych. Ucieczka przed policją nigdy nie jest dobrym pomysłem, a konsekwencje ponoszą często niewinne osoby. Być może część odpowiedzialności spoczywa tu na filmach akcji, np. popularnej serii „Szybcy i wściekli”, lub grach takich jak „Grand Theft Auto”. Jakby nie było, taki sposób reagowania na polecenia funkcjonariuszy jest całkowicie niedopuszczalny.
Niezatrzymanie się do kontroli drogowej i ucieczka – czy chodzi o to samo?
Oczywiście, że nie. W pierwszym przypadku mowa o funkcjonariuszu uprawnionym do przeprowadzania kontroli drogowej, który nie przebywa w pojeździe. Daje on znak kierowcy do zatrzymania pojazdu, jednak ten ignoruje sygnał.
Ucieczka przed policją ma miejsce, gdy kierowca nie reaguje na sygnalizowanie potrzeby zatrzymania pojazdu przed funkcjonariuszy poruszających się za nim. Ucieczka ma więc związek z pościgiem policyjnym.
Niezatrzymanie się do kontroli drogowej i ucieczka są też inaczej traktowane pod kątem złamania przepisów. Jak?
Niezatrzymanie się do kontroli – co grozi?
Art. 92. par. 2. Kodeksu Wykroczeń wskazuje, że niezatrzymanie się do kontroli podlega karze grzywny lub aresztu. Konsekwencje są tym bardziej poważne, że delikwenta może dosięgnąć również sprawiedliwość ze strony sądu.
Jaki efekt przyniesie niezatrzymanie się do kontroli policyjnej? Kierowca, który to zrobi, musi liczyć się z grzywną o wysokości do 5 000 zł. Grożą mu też do 30 dni pozbawienia wolności i zatrzymanie prawa jazdy nawet na okres 3 lat. Jednak o wiele poważniejsze konsekwencje niesie za sobą ucieczka przed policją.
Ucieczka przed policją – kara za przestępstwo
W przeciwieństwie do niezatrzymania się podczas kontroli, ucieczka przed policją jest traktowana jako przestępstwo. A za to można trafić do więzienia nawet na 5 lat! To jednak nie wszystko, bo sąd może orzec o zatrzymaniu prawa jazdy na wszystkie pojazdy mechaniczne nawet do 15 lat od feralnego zdarzenia.
Delikwent zapłaci również srogi mandat. Jego stawka jest uzależniona od stopnia niebezpieczeństwa, liczby i wagi złamanych przepisów i innych czynów podczas ucieczki. Gdy w grę wchodzi ucieczka przed policją, kara może mieć wpływ na dalsze życie kierowcy.
Dlaczego kierowcy uciekają przed policją?
Nie ma jednego konkretnego powodu, dla którego kierowcy decydują się na taki krok. Spośród wszystkich można wymienić, chociażby:
- irracjonalną reakcję pod wpływem stresu;
- chęć ukrycia pewnych faktów;
- podjęcie ryzykownych działań dla zabawy.
Przypadki tragicznych ucieczek przed policją
Chociaż to Ameryka słynie ze spektakularnych ucieczek transmitowanych nawet przez telewizję, w Polsce również dochodzi do bardzo poważnych pościgów. Ucieczka przed policją przyszła do głowy pewnemu 16-latkowi, który prowadził auto pod wpływem narkotyków. Nie zatrzymał się do kontroli drogowej i dalej uciekał przed policją. Finalnie zakończył swoją podróż na betonowej podporze mostu. 16-latek był dodatkowo poszukiwany przez sąd. On i dwójka pasażerów trafili do szpitala.
Inny przypadek to historia 27-latka, który został zauważony przez patrol policji w godzinach nocnych. Uwagę funkcjonariuszy przykuł fakt jechania autem pod prąd. Pomimo jasnych sygnałów kierowca nie zatrzymał się do kontroli. Ucieczka przed policją zakończyła się dachowaniem. Wcześniej kierujący autem złamał przepisy na łączną liczbę 35 punktów karnych. Nie stracił jednak prawa jazdy, bo go nie miał, co wykazało późniejsze wylegitymowanie.
Ucieczka przed policją a motocykliści
Chyba nie ma innej grupy kierowców, która by zakładała, że ucieczka przed policją może być skuteczna. Prawdą jest, że zasiadając za kierownicą sportowego motocykla, można bez trudu „odjechać” policjantom. Trzeba jednak pamiętać, że podczas pościgu nagrywają oni otoczenie wideorejestratorem, dzięki czemu są w stanie bez trudu namierzyć kierowcę. I chociaż pościg może być zakończony ucieczką, to jednak w konsekwencji motocyklista i tak poniesie odpowiedzialność za swoje czyny i trafi przed sąd.
To, że motocykliści i kierowcy aut tuningowanych nie mają infrastruktury do ścigania się na torach, nie oznacza, że mogą to robić na ulicach. Na pewno natrafisz na wiele opinii mówiących o tym, że młodzi ludzie tak jeżdżą, bo nie mają gdzie szaleć bezpiecznie. Ważny jest jeden fakt – wyścigi uliczne mogą być tragiczne w skutkach dla przypadkowych uczestników ruchu drogowego. A uciekanie przed policją autem nie może być w żaden sposób usprawiedliwione.