Czy przepalać auto na mrozie? Zima to bardzo nielubiana przez kierowców pora roku. Wynika to z tego, że na drogach są wtedy ciężkie warunki. Na drogach spoczywa śnieg i lud, a sól drogowa uszkadza karoserię i podwozie. To nie jedyna trudność wynikająca z nadejścia niskich temperatur. Niedzielni kierowcy muszą zastanowić się nad tym, czy samochód znajdujący się na mrozie odpali przy następnej próbie. Spadek temperatury odbija się na kondycji akumulatora. W konsekwencji mogą pojawiać się problemy z zapłonem. Czytaj dalej!
Czy przepalać auto na mrozie? Dlaczego warto dbać o akumulator?
Czy przepalać auto na mrozie? Kwestia jest dość złożona. Zupełnie inaczej samochód będzie zachowywał się przy temperaturze -1ºC, a inaczej przy -15ºC. Jeżeli jednak mrozy nadchodzą, to jako kierowca powinieneś sprawdzić stan swojego akumulatora. Stary akumulator może doprowadzić do sytuacji, w której już kilkunastogodzinny postój uniemożliwi odpalenie. Oznaki takiego stanu rzeczy możesz zauważyć już jesienią, kiedy to temperatury spadają. Jeżeli akumulator słabo kręci rozrusznikiem przy 10ºC to możesz mieć pewność, że zagrożenie przy niskich temperaturach tylko wzrośnie.
Jak odpalać silnik na mrozie?
Samochód nie odpala na mrozie? Jak sobie z tym poradzić? Wiesz już, że przeważnie problem leży po stronie akumulatora. Przy temperaturze -10ºC wydajność akumulatora spada już o 30%. A im zimniej, tym większe straty na wydajności. Czy przepalać auto na mrozie, aby zwiększyć szansę na zapłon? Jest to rozsądne, jednak nie chodzi o samo odpalenie silnika. Należy odpalić i pozwolić silnikowi popracować na wolnych obrotach. W ten sposób samochód będzie miał okazję do pozbycia się wilgoci z ważnych układów. Ogrzeje to również zastane elementy.
Zimowe problemy kierowców
Jeżeli pojawi się usterka, a bateria nie pozwala uruchomić samochodu, to warto poprosić sąsiada ze sprawnym akumulatorem o pomoc. Zewnętrzne wsparcie pozwoli uruchomić silnik. Z tego powodu warto zawsze mieć w samochodzie dobrej jakości kable, które pozwolą na przesłanie prądu. Ich brak może cię unieruchomić na dłuższą chwilę, a taki scenariusz nie wydaje się przyjemny. Szczególnie trudne może okazać się odpalanie diesla na mrozie. Pamiętaj, że niestety duży diesel potrzebuje wiele energii do rozruchu. Mniejszy samochód, ze słabym akumulatorem może nie umożliwić rozruchu zimnego silnika.
Rozładowany akumulator to wielki problem, a próby ciągłego przekręcania kluczyka mogą doprowadzić do zalania świec niespalonym paliwem. Dlatego warto raz na jakiś czas przepalić samochód, naładować akumulator. Pozwoli to przetrwać siarczysty mróz i ogólnie rozgrzać istotne układy w pojeździe. Zwróć również uwagę na wszystkie płyny w samochodzie, takie jak do spryskiwacza. One również mogą zamarznąć. Przed zimą dobrze odwiedzić mechanika, aby sprawdzić stan alternatora, akumulatora oraz świec żarowych.