Samochód elektryczny – przyszłość motoryzacji?
Fakt opanowania świata motoryzacji przez auta elektryczne zdaje się nieunikniony. Coraz więcej producentów ma w swojej ofercie nie tylko modele hybrydowe, czy auta plug-in, ale też w pełni zelektryfikowane wersje. Pod wpływem kierunku podążania branży i nieuniknionych zmian warto spojrzeć na napęd elektryczny jak na przyjaciela, z którym wyczekiwane spotkanie jest coraz bliżej.
Jak ładować samochody elektryczne?
Sercem elektrycznego auta jest silnik elektryczny. Wykorzystuje on zmagazynowaną w akumulatorach energię i przetwarza ją na moment obrotowy. Samochód elektryczny musi być ładowany i dzieje się to zarówno za pomocą prądu zmiennego, jak i stałego. Pierwszy z nich dostępny jest w domowej sieci elektrycznej i pomaga uzupełnić braki w „paliwie” w warunkach przydomowych. Drugi dostępny jest zazwyczaj na dedykowanych temu stacjach ładujących.
Wybór odpowiedniego zasilania auta elektrycznego wpływa na czas procesu uzupełniania energii. Samochody elektryczne ładowane z domowej sieci wolniej przyswajają sobie prąd, ponieważ musi jeszcze zajść w nich proces konwersji prądu zmiennego na stały. W momencie wyboru stacji z prądem stałym całość przebiega o wiele sprawniej. Oczywiście w pewnych sytuacjach możesz być zmuszony ładować pojazd elektryczny tylko poprzez przydomową sieć, np. ze względu na brak odpowiedniego punktu w danym mieście.
Auta elektryczne a praca silnika
Dźwięk silnika V6 lub V8 sprawia, że czujesz się lepiej? Niestety samochody z napędem elektrycznym nie dostarczą ci takiej frajdy. Podczas pracy silnika elektrycznego nie występują tak satysfakcjonujące dźwięki. Pozostaje szum ciętego pod wpływem karoserii powietrza i odgłos toczących się kół.
Nowością, która będzie obowiązkowa w niedalekiej przyszłości jest montaż systemu AVAS, który odpowiada za emisję dźwięków w autach elektrycznych i hybrydowych. Chodzi o to, by rowerzyści, piesi i szczególnie niewidomi mogli rozpoznawać, że w bliskim otoczeniu przejeżdża samochód elektryczny. System ten nie będzie możliwy do zdezaktywowania i w zależności od prędkości poruszania się auta, będzie emitował dźwięki o różnej głośności.
Elektryczne samochody a rozwijanie mocy
Wróćmy jednak do samej jednostki. Wiesz już, że nie da ci ona doznań akustycznych takich, jak w modelach spalinowych. Jednak elektryczne samochody mają przewagę nad swoimi paliwożernymi kolegami w sposobie rozwijania mocy. Silniki spalinowe mają dosyć wąski zakres optymalnej pracy. Dlatego do sprawnego przemieszczania się potrzebna im jest skrzynia biegów. W pojazdach elektrycznych moment obrotowy przekazywany jest liniowo i dostępny już od uruchomienia jednostki. Daje to niesamowite wrażenia z jazdy już od startu.
Ile kosztuje samochód elektryczny?
Kwota, jaką musisz przeznaczyć na zakup elektrycznego auta jest uzależniona od wielu czynników. Zakładając, że chcesz nabyć najtańszy samochód elektryczny pochodzący z salonu, przyjdzie Ci zapewne nieco poczekać na ciekawy model Dacia Spring Electric. Jest to model, który bazuje na Renault K-ZE, który oferowany jest na rynku azjatyckim. Sugerując się ceną dostępnego na tym kontynencie poprzednika, możesz liczyć na kwotę oscylującą w granicach 55/60 tysięcy złotych. Oczywiście jest to model najtańszy z oferowanych w salonach. Inaczej sprawa ma się w kwestii używanych pojazdów.
Samochody elektryczne w Polsce
Trzeba przyznać, że samochody elektryczne w Polsce nadal nie są byt popularne, jednak ich sprzedaż sukcesywnie rośnie. Dlatego powoli można wybierać spośród modeli oferowanych na rynku wtórnym. Wśród nich najtańsze modele to Renault Twizy i Fluence ZE, które możesz znaleźć w kwotach 30-40 tysięcy złotych. Oczywiście zdarzają się też modele tańsze, jednak nie zawsze są takimi okazjami, na jakie wyglądają. Nissan Leaf i Opel Ampera z roczników 2012-2014 to wydatek przekraczający 60 tysięcy złotych.
Eksploatacja samochodu elektrycznego
Oczywiście sam zakup auta elektrycznego to jeszcze nie wszystko. Samochody elektryczne w ogromnej ilości wersji bazują na modelach z silnikami spalinowymi, więc przynajmniej w jakimś stopniu korzystają z podobnych części. Układ hamulcowy, kierowniczy czy wnętrze są podobne. Ciekawe jest jednak to, że będąc posiadaczem samochodu elektrycznego, nie musisz tak często wymieniać klocków i tarcz hamulcowych. Dlaczego?
Powodem jest korzystanie ze zjawiska hamowania silnikiem podczas jazdy. Samochód elektryczny wykorzystuje energię powstającą podczas wytracania prędkości, aby ładować akumulatory. Jest to widoczne szczególnie podczas jazdy po mieście, dlatego zasięg podawany przez producentów jest mniejszy na trasie, a większy w cyklu miejskim. Niesie to za sobą wspomnianą powyżej korzyść w niższym zużyciu układu hamulcowego.
Co więcej, samochody z napędem elektrycznym nie muszą być serwisowane w klasycznym wydaniu. Zmiana oleju silnikowego, oleju w skrzyni biegów, filtrów, pasków rozrządu, to wszystko pozostawiasz za sobą. W pojazdach spalinowych takie wymiany muszą być regularne, natomiast w autach elektrycznych tych części po prostu nie ma. Nie musisz się więc martwić o powyższe podzespoły.
Auta elektryczne a wytrzymałość baterii
Kupując nowy samochód elektryczny, nie masz się czego obawiać, ponieważ dysponuje on deklarowaną wydajnością i gwarancją producenta. Nieco inaczej jest w przypadku używanych samochodów elektrycznych. Bardzo często mają one już spore przebiegi, a gwarancja na akumulatory nie obowiązuje lub upłynie w najbliższym czasie. Możesz jednak temu zaradzić.
Podczas poszukiwań, zwróć uwagę na realny zasięg danego pojazdu i porównaj go z deklaracjami producenta. Może się okazać, że baterie są już w słabej formie i poza ceną auta niedługo będzie cię czekała przymusowa ingerencja w ogniwa. A te mogą uszczuplić twój portfel bardzo mocno. Wszystko jednak zależy od modelu pojazdu i rodzaju zastosowanych baterii.
Czy kupić auto elektryczne?
Auta elektryczne są opłacalną opcją szczególnie dla tych, którzy mają przydomową ładowarkę i generują prąd z paneli fotowoltaicznych. Jeżeli nie masz takiego komfortu, przelicz dokładnie, ile będzie cię kosztował każdy kilometr. Pamiętaj, że w kwocie do 20/25 tysięcy będzie trudno znaleźć sensowny model elektrycznego samochodu, który mógłby być lepszy od młodszych aut spalinowych. W każdym razie życzymy udanej eksploatacji twojego nowego „elektryka”!