Dawniej, gdy auto nagle gasło na wolnych obrotach, był to prawdopodobnie zwiastun problemu z silniczkiem krokowym. Teraz nagłe zgaśnięcie silnika na światłach nikogo nie wprawia w osłupienie, bo na pokładzie znajduje się odpowiedzialny za to system start-stop. Chociaż ma on głównie obniżać spalanie, to nie został stworzony tylko w tym celu. Czy taki system jest ci potrzebny w aucie? Jak działa i czy da się go wyłączyć? Dowiedz się więcej!
Start-stop – system wpływający na emisję CO2
System, który wyłącza silnik na postoju, został stworzony z myślą o ekologii. Producenci zauważyli, że paliwo w autach jest marnowane szczególnie w miejskich korkach i podczas oczekiwania na zmianę świateł. Do atmosfery przenika wówczas sporo szkodliwych gazów. Wymyślono więc system start-stop, który czasowo wyłącza zapłon i unieruchamia jednostkę napędową. Takie rozwiązanie ma przyczynić się do obniżenia poziomu emitowanych szkodliwych związków, gdy nie ma konieczności, by silnik pracował.
Jak działa start-stop w samochodzie?
Sposób funkcjonowania tego systemu nie jest skomplikowany. Cały proces polega na odcięciu zapłonu i unieruchomieniu jednostki napędowej. Najpierw trzeba spełnić kilka warunków. Należą do nich:
- całkowite zatrzymanie pojazdu;
- odpowiednia temperatura cieczy chłodzącej;
- wyłączenie wysokoprądowych odbiorników we wnętrzu;
- zamknięcie wszystkich drzwi auta;
- wystarczający poziom naładowania akumulatora.
Jest jeszcze jeden warunek, chyba najważniejszy, który dotyczy skrzyni biegów. Przechodzimy do tej kwestii.
Start-stop w manualu i automacie
Pojazdy z manualną skrzynią biegów muszą mieć lewarek ich zmiany w pozycji neutralnej. Poza tym, kierowca nie może naciskać pedału sprzęgła, bo właśnie pod nim zlokalizowany jest czujnik systemu. System start-stop uaktywni się, gdy zatrzymasz pojazd, ustawisz bieg na neutralny i zdejmiesz nogę ze sprzęgła.
W aucie z automatem jest nieco inaczej, bo nie ma tam pedału sprzęgła. Dlatego poza wymienionymi wyżej czynnościami musisz jeszcze nacisnąć i przytrzymać pedał hamulca. Wtedy funkcja się uruchomi. Gdy zdejmiesz nogę z hamulca, silnik odpali.
Funkcja start-stop – czy da się ją wyłączyć?
Gdy już wiesz, co to jest system start-stop, możesz zastanawiać się nad jego dezaktywacją, bo nie musi ci on przypaść do gustu. Nie każdy przecież lubi, gdy auto co chwilę w mieście gaśnie i musi być uruchamiane od nowa. Niektórzy kierowcy czują się pewniej, gdy słyszą pracę silnika w samochodzie. Na to trudno cokolwiek poradzić. Producenci jednak przewidzieli taką sytuację i umieścili przycisk umożliwiający dezaktywację systemu. Nosi on nazwę zazwyczaj „auto stop” lub po prostu „start stop”. Niestety, zwykle trzeba go aktywować po każdym wejściu do auta.
System stop-start a wpływ na spalanie
Koncerny motoryzacyjne często podają różne wyniki spalania, głównie dla celów marketingowych. Nic tak nie przemawia do wyobraźni jak liczby, prawda? Trzeba otwarcie przyznać, że system start-stop obniża spalanie paliwa. Często są to jednak marginalne wartości i zależą głównie od tego, w jakim terenie się poruszasz. Najwięcej możesz zaoszczędzić w sporym korku, a najmniej – podczas mieszanej jazdy w mieście i na trasie. Testy pokazują, że zysk nie przekracza raczej 2 litrów na 100 km. Czy to dużo?
Jak to jest z tą oszczędnością paliwa?
Wartości mierzone w przeliczeniu na 100 kilometrów mogą być nieco mylące. Rzadko się bowiem zdarza, że w korku przejedziesz taki dystans prawda? Zazwyczaj jest to kilkaset metrów, a w skrajnych warunkach – kilka kilometrów. Podczas takiej jazdy możesz spalić ok. 0,5 litra paliwa bez systemu start-stop, a ok. 0,4 litra z aktywnym systemem. Im mniejszy korek, tym różnica jest jeszcze niższa. Dlatego nie warto liczyć na szczególne oszczędności paliwa z włączonym systemem. Ważniejsze są tu kwestie ekologiczne.
System start-stop w samochodzie a jego wyposażenie
Jaki jest koszt wykorzystywania w pojazdach opisywanej funkcji? Poza samym komfortem automatycznego gaszenia i uruchamiania silnika musisz liczyć się z pewnymi kosztami. Jakimi? Dla prawidłowego i długotrwałego działania systemu konieczny jest większy i wydajniejszy akumulator. Producent musi też stosować efektywniejszy i wytrzymalszy rozrusznik, a także alternator, który podoła pojemności baterii magazynującej prąd. Jasne, że nie zapłacisz za te elementy przy zakupie, ale ewentualna ich awaria może cię drogo kosztować.
Jaki akumulator do start-stop wybrać?
Zapomnij o standardowych i małych akumulatorach kwasowo-ołowiowych, bo te nie są odpowiednie do takiego pojazdu. Używa się do nich modeli EFB lub AGM, które mają dużo większą żywotność niż tradycyjne. Są też pojemniejsze i bardziej wytrzymałe. Idzie za tym oczywiście wyższa cena, która niekiedy rozpoczyna się od 400-500 zł. System start-stop oznacza spore koszty podczas wymiany akumulatora, a także przy awarii rozrusznika czy alternatora.
Czy funkcję start-stop można wyłączyć na stałe?
Z poziomu kokpitu nie da się na stałe dezaktywować tego systemu (wyjątkiem są niektóre modele Fiata). Przycisk znajdujący się na desce rozdzielczej lub na tunelu środkowym pozwala jedynie na czasowe wyłączenie funkcji. Nie będzie funkcjonował aż do ręcznego zgaszenia silnika i ponownego jego uruchomienia kluczykiem lub przy pomocy karty. Jednak są sposoby na to, by całkowicie wyłączyć ten system bez większej ingerencji w mechanikę pojazdu.
Jak pozbyć się systemu start-stop w samochodzie?
Zazwyczaj jedynym skutecznym sposobem jest wizyta w wyspecjalizowanym warsztacie elektromechanicznym. Przy pomocy odpowiedniego interfejsu specjalista ingeruje w komputer pokładowy i zmienia wartości odpowiadające za uruchomienie funkcji. System start-stop, jak każdy inny układ elektryczny, ma prąd wzbudzenia. W niektórych modelach ustawienie granicy wyższej od znamionowej spowoduje, że system nie uruchomi się. Oczywiście, sposób nie działa jednakowo we wszystkich modelach aut.
Ile kosztuje stała dezaktywacja funkcji start-stop?
Warsztaty wyspecjalizowane w trwałym wyłączaniu tego systemu dostosowują cenę usługi do konkretnego auta. W niektórych wystarczy jedynie drobna korekta napięcia (pewne auta z grupy VAG), inne natomiast wymagają bardziej zaawansowanych ingerencji. Dlatego przybliżony koszt w autach miejskich i innych prostych w obsłudze pojazdach oscyluje w granicach 400-600 zł. Może się jednak zdarzyć, że specjalista będzie miał utrudnione zadanie i będziesz się musiał liczyć z rachunkiem przekraczającym 1000 zł.
Spadek emisji szkodliwych związków podczas postoju był celem przyświecającym producentom pojazdów. Dzięki systemowi możesz oszczędzić na paliwie. Będą to jednak zyski mikroskopijne, chyba że bardzo często poruszasz się po zakorkowanym mieście. Jeśli irytuje cię funkcja start-stop, po prostu wyłączaj ją po wejściu do auta. To najtańszy sposób na dezaktywację.